Wybuchowe wydalenie
Dlaczego “generał ludu” Selensky musiał odejść?
Spór o właściwą strategię czy urażona próżność? Na Ukrainie prezydent Wołodymyr Zełenski i głównodowodzący Walerij Sałusznyj byli kiedyś uważani za udany tandem, ale w czwartek dowódca wojskowy został zdymisjonowany. To jest tło!
Selensky jako powód reorganizacji w dowództwie armii podaje potrzebę "nowego impulsu" i "kompleksowego restartu".
Niemniej jednak soczyste informacje wewnętrzne nadal napływają: według nich już wcześniej odbyło się spotkanie, na którym prezydent zasugerował, aby szef sił zbrojnych podał się do dymisji, ale on odmówił.
Zdymisjonowany szef armii bardziej popularny niż Zełenskij
Zełenskij najwyraźniej długo wahał się przed zwolnieniem popularnego dowódcy ze względu na negatywną reakcję opinii publicznej. Obserwatorzy postrzegają Zełenskiego jako stratega stojącego za udaną obroną Kijowa w 2022 r. i wycofaniem wojsk rosyjskich z innych okupowanych terytoriów.
Kolejny generał musiał podać się do dymisji w piątek
Kolejna bomba nadeszła w piątek: generał dywizji Anatolij Barhilewicz zostanie nowym szefem Sztabu Generalnego, ogłosił Zełenski w swoim wieczornym przemówieniu wideo. Barhilewicz zastąpi Serhija Szaptałę. Nominacja została dokonana zgodnie z sugestią nowego głównodowodzącego Oleksandra Syrskyj. W rezultacie dwie najbardziej wpływowe postacie ukraińskiej wojskowości zostały w tym tygodniu wyrzucone za jednym zamachem.
Sami zainteresowani również podsycali wcześniejsze spekulacje: Wśród plotek o zwolnieniu, Sałusznyj rozpowszechnił wspólne zdjęcie z Szaptałą w dniu urodzin tego ostatniego. "Nadal będzie nam bardzo trudno, ale nikt nie będzie miał się czego wstydzić" - napisał na zdjęciu.
Selensky chce "świeżej energii"
W wywiadzie dla włoskiej telewizji prezydent ujawnił, co leży mu na sercu. "Jeśli chcemy wygrać, wszyscy musimy stać się liderami zwycięstwa", powiedział, wzywając do "kompleksowego nowego startu". Głowa państwa wyjaśniła, że nie chodzi mu tylko o zastąpienie przywództwa wojskowego. Powtórzył swój apel o nowy początek w poniedziałkowym przesłaniu wideo. Ukraina potrzebuje "siły i świeżej energii", aby zwyciężyć.
Prezydent najwyraźniej przegapił to w Sałusznyj po tym, jak w listopadzie mówił o impasie w szeroko nagłośnionym wywiadzie i eseju dla brytyjskiego magazynu "Economist". "Nie będzie głębokiego i pięknego przełomu", podkreślił wówczas Sałusznyj i - przynajmniej do dziś - miał rację.
W ten sposób wojskowi wstrząsnęli twierdzeniem prezydenta, że rekonkwista terytoriów okupowanych przez Rosję jest zarówno nieunikniona, jak i możliwa. Następnie Zełenski publicznie zaprzeczył swojemu głównodowodzącemu i pośrednio oskarżył generała o ambicje polityczne.
Rzeczywistość dowodzi, że generał miał rację
Rzeczywistość jest jednak otrzeźwiająca. Ukraińska letnia ofensywa na południu kraju, która została rozpoczęta z wielkimi oczekiwaniami i zachodnią technologią wojskową, w dużej mierze zawiodła. Zamiast posuwać się w kierunku wybrzeża Morza Azowskiego i czarnomorskiego półwyspu Krym, ukraińskie ataki ugrzęzły po kilku kilometrach w gęstych polach minowych, zmasowanym rosyjskim ostrzale artyleryjskim i atakach dronów. Do dziś Kijów nie przyznał się do porażki.
Kolejnym punktem spornym jest rekrutacja żołnierzy. Na dorocznej konferencji prasowej w grudniu Zełenski publicznie obwinił dowództwo wojskowe za zwiększoną mobilizację.
Wojsko ma problemy kadrowe
Co więcej, prezydent zakwestionował rzekomą potrzebę pół miliona dodatkowych żołnierzy. "To bardzo poważna liczba. Potrzebuję więcej argumentów na jej poparcie" - powiedział obecnym dziennikarzom. Finansowanie i cel tak wysokiej liczby są niejasne. Projekty ustaw mobilizacyjnych utknęły w parlamencie. Nie widać rozwiązania oczywistego problemu kadrowego wojsk.
Sałusznyj skorzystał więc z okazji, by w czwartek na stronie internetowej amerykańskiego nadawcy CNN zamieścić kolejny esej wymierzony w polityczne przywództwo. Odnosząc się do stosunkowo udanych rosyjskich działań rekrutacyjnych, napisał o "niezdolności instytucji państwowych na Ukrainie do zwiększenia liczebności naszych sił zbrojnych bez uciekania się do niepopularnych środków". Oskarżył Zełenskiego o to, że nie chce wziąć odpowiedzialności za niezbędne środki ze strachu przed gniewem ludzi.
Generał ludu
Krytycy Zełenskiego widzą kolejny powód dymisji Sałusznego na poziomie osobistym. W badaniach opinii publicznej popularność byłego aktora od dawna pozostaje w tyle za popularnością szefa armii. W grudniu nadal ufało mu tylko 62 procent respondentów. Z drugiej strony, Sałusznyj cieszył się poparciem 88 procent respondentów. Zełenskij nie może znieść dzielenia sceny z innymi, bluźnią obserwatorzy, tacy jak dziennikarz wojskowy Jurij Butussow.
Wydaje się, że kancelaria prezydenta szuka teraz odpowiedniego momentu. Według byłego deputowanego parlamentu Ihora Mossijtschuka, ryzyko kolejnej porażki może służyć jako uzasadnienie dymisji.
Chodziło o utratę Awdijiwki, czyli przymusowy odwrót z miasta. Złe wieści z frontu we wschodnioukraińskim mieście przemysłowym zwiększają prawdopodobieństwo rychłego podboju przez wojska rosyjskie.
Kreml z rozkoszą obserw uje
Moskwa z radosnym zainteresowaniem przygląda się walce o władzę w Kijowie. Dla ukraińskiej obrony przed rosyjską inwazją konflikt ten jest jednak niebezpiecznym widowiskiem pobocznym.
Paraliżuje on ukraińskie siły zbrojne, a dymisja generała Sałusznego, który jest popularny wśród swoich podwładnych, może również znacznie osłabić motywację bojowników na froncie. Byłaby to znacznie poważniejsza strata dla dalszego przebiegu wojny niż wycofanie się z małego miasteczka Awdijiwka.
Z materiałami agencyjnymi
Kommentare
Willkommen in unserer Community! Eingehende Beiträge werden geprüft und anschließend veröffentlicht. Bitte achten Sie auf Einhaltung unserer Netiquette und AGB. Für ausführliche Diskussionen steht Ihnen ebenso das krone.at-Forum zur Verfügung. Hier können Sie das Community-Team via unserer Melde- und Abhilfestelle kontaktieren.
User-Beiträge geben nicht notwendigerweise die Meinung des Betreibers/der Redaktion bzw. von Krone Multimedia (KMM) wieder. In diesem Sinne distanziert sich die Redaktion/der Betreiber von den Inhalten in diesem Diskussionsforum. KMM behält sich insbesondere vor, gegen geltendes Recht verstoßende, den guten Sitten oder der Netiquette widersprechende bzw. dem Ansehen von KMM zuwiderlaufende Beiträge zu löschen, diesbezüglichen Schadenersatz gegenüber dem betreffenden User geltend zu machen, die Nutzer-Daten zu Zwecken der Rechtsverfolgung zu verwenden und strafrechtlich relevante Beiträge zur Anzeige zu bringen (siehe auch AGB). Hier können Sie das Community-Team via unserer Melde- und Abhilfestelle kontaktieren.