Tragedia w Trieben
Szef zastrzelony: Policjant staje przed sądem
Po śmiertelnej strzelaninie na posterunku policji w Trieben (Styria), strzelec stanie we wtorek przed sądem w Leoben. "Czy w końcu przerwie milczenie?" - to jedno z pytań zadawanych w mieście.
27 lutego 2023 r. spokojna wioska Trieben była w szoku. Około godziny 7.45 na posterunku policji padły cztery strzały. Trzy z nich trafiły ówczesnego komendanta posterunku (59 lat) i ojca trójki dzieci. Każdy z nich był śmiertelny.
Grożono mu zarzutami nadużycia władzy
Dlaczego musiało do tego dojść? Mężczyzna, który został zabity, wcześniej groził strzelcowi skargą i postępowaniem dyscyplinarnym za nadużycie władzy, ponieważ zarejestrował wypadek w pracy, ale nie zarejestrował go i nie przekazał dalej. Oskarżony wyszedł z pokoju na kilka minut i wrócił z okropnymi zamiarami. Jego pytanie do przełożonego brzmiało, czy sprawę można załatwić inaczej. Gdy ten odpowiedział przecząco, wyciągnął swojego Glocka 17 i czterokrotnie pociągnął za spust. "Aresztujcie mnie, zastrzeliłem szefa", powiedział koledze zaraz potem. Inny funkcjonariusz usłyszał strzały i podniósł alarm.
To, co się stało, wraca do życia. Zespół stawia temu czoła, dużo rozmawiamy. Dobrze sobie z tym radzimy.
Triebens Polizei-Kommandant Gerhard Kals
47-latek przyznał się do oddania śmiertelnych strzałów. Pozostaje jednak milczący na temat motywu przestępstwa. Jego prawnik również odmówił komentarza na pytanie "Krone".
Czy oskarżony przerwie teraz milczenie?
Oskarżony stanie przed sądem w Leoben w przyszły wtorek. "Czy przerwie milczenie przed ławą przysięgłych?" Wiele osób zadaje sobie obecnie to pytanie. Również w Trieben to, co się stało, ponownie wysuwa się na pierwszy plan w miarę zbliżania się procesu. "Wszyscy znowu o tym mówią, wszystko znowu się gotuje", potwierdza burmistrz Helmut Schöttl (SPÖ).
Potwierdza to również Gerhard Kals, nowy dowódca poważnie testowanego wydziału i jego pracowników od jesieni: "To, co się stało, wraca do życia. Zespół stawia temu czoła, dużo rozmawiamy. Dobrze sobie z tym radzimy".
Czy proces, który ma zakończyć się wyrokiem w tym dniu, przywróci normalność? To również jest prawdopodobnie kwestią czasu. Rany się goją, ale blizny pozostają.
"To była tylko kwestia czasu"
Domniemany morderca był "znany jak złe pieniądze" w dolinie Paltental, jak głosi historia. Mieszkańcy Trieben znali go, ale woleli go nie "dotykać". "Mówiono, że był maniakalno-depresyjny, czasami był szczęśliwy, a potem znowu zasmucony na śmierć", powiedział "Krone" były kolega po strasznym krwawym czynie.
Jego zachowanie rzucało się w oczy i wielokrotnie powtarzał, że nie jest zadowolony ze swojego życia. Kiedy policjant zagroził nawet, że popełni samobójstwo, jego koledzy podnieśli alarm: "Ponieważ miał przy sobie broń, kilkakrotnie zgłaszaliśmy to władzom". Jednak lekarz policyjny nigdy nie podjął żadnych działań.
"Tykająca bomba zegarowa"
"Nieprzestrzeganie obowiązków służbowych" było również kilkakrotnie zgłaszane przełożonym w Grazu, a skargi na "czynności służbowe, które wymknęły się spod kontroli" wciąż napływały. Krótko po krwawej masakrze w Trieben mówiono o "tykającej bombie zegarowej" i było tylko kwestią czasu, zanim "coś się wydarzy": "Policjant krzyczał na ludzi i spoliczkował kierowcę samochodu". "Krone" dowiedział się również o trudnym dzieciństwie 46-latka: Był bity przez swojego ojca, myśliwego i entuzjastę broni, i grożono mu śmiercią. Ojciec był wielokrotnie odrzucany przez rodzinę.
Kommentare
Liebe Leserin, lieber Leser,
die Kommentarfunktion steht Ihnen ab 6 Uhr wieder wie gewohnt zur Verfügung.
Mit freundlichen Grüßen
das krone.at-Team
User-Beiträge geben nicht notwendigerweise die Meinung des Betreibers/der Redaktion bzw. von Krone Multimedia (KMM) wieder. In diesem Sinne distanziert sich die Redaktion/der Betreiber von den Inhalten in diesem Diskussionsforum. KMM behält sich insbesondere vor, gegen geltendes Recht verstoßende, den guten Sitten oder der Netiquette widersprechende bzw. dem Ansehen von KMM zuwiderlaufende Beiträge zu löschen, diesbezüglichen Schadenersatz gegenüber dem betreffenden User geltend zu machen, die Nutzer-Daten zu Zwecken der Rechtsverfolgung zu verwenden und strafrechtlich relevante Beiträge zur Anzeige zu bringen (siehe auch AGB). Hier können Sie das Community-Team via unserer Melde- und Abhilfestelle kontaktieren.