Zespół potwierdził zgon
Zespół Nawalnego potwierdza śmierć: “Został zamordowany”
Po śmierci kremlowskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, jego ciało wydaje się być na razie nie do odnalezienia. Matka i prawnik Nawalnego nie byli w stanie znaleźć żadnych śladów jego ciała w kostnicy, w której miał się znajdować. "To oczywiste, że kłamią" - powiedziała rzeczniczka Nawalnego, Kira Yarmysh, odnosząc się do rosyjskich władz.
Wcześniej potwierdziła ona śmierć kremlowskiego opozycjonisty. Jego matka została poinformowana, że zmarł w piątek, 16 lutego, o godzinie 14:17, wyjaśniła na Platformie X. "Aleksiej Nawalny został zamordowany", napisała również. Pracownik kolonii karnej powiedział, że jego ciało znajduje się teraz w północnosyberyjskim mieście Salechard, gdzie przeprowadzane są "badania". Yarmysh zażądała natychmiastowego przekazania ciała rodzinie Navalnego.
Matka i prawnik pojechali tam
Rosyjska gazeta "Nowaja Gazieta" poinformowała, że matka Nawalnego, Ludmiła Nawalna, udała się do Salechardu wraz z jednym z prawników syna. Nawalny został skazany na ponad 30 lat więzienia. Ostatnio był więziony w obozie karnym "Polarny Wilk" w pobliżu miejscowości Charp w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym w północnej Rosji.
Bez śladu ciała
W kostnicy w mieście Salechard, prawie 50 kilometrów od obozu więziennego Charp, jego matka i prawnik nie byli w stanie znaleźć żadnych śladów ciała Nawalnego, poinformowała rzeczniczka Yarmysh. W rezultacie matka początkowo nie była w stanie zidentyfikować ciała.
Kostnica była zamknięta, a prawnik nie był w stanie uzyskać satysfakcjonującej odpowiedzi za pośrednictwem numeru telefonu kontaktowego umieszczonego przy wejściu. "Powiedziano mu, że był już siódmym dzwoniącym tego dnia" - napisał Jarmysch. "A ciała Aleksieja nie ma z nimi w kostnicy".
Oni dosłownie kłamią za każdym razem, każą nam biegać w kółko i zacierać ślady.
Kira Jarmysch, Sprecherin von Alexej Nawalny
Inny prawnik Nawalnego, który skontaktował się z komisją śledczą w Salechardzie, został poinformowany, że "przyczyna śmierci Aleksieja nie została jeszcze ustalona" i że przeprowadzono nowe badanie tkanki. Według Kiry Jarmysch, wyniki powinny być znane w przyszłym tygodniu.
Komisja oświadczyła, że ciało zostanie przekazane dopiero po zakończeniu śledztwa. "To oczywiste, że kłamią i robią wszystko, co w ich mocy, aby uniknąć konieczności przekazania ciała", napisała na X. Prawnicy zostali dopiero poinformowani o zakończeniu śledztwa.
"Rosyjski bełkot jest nie na miejscu"
W międzyczasie minister spraw zagranicznych Alexander Schallenberg (ÖVP) odmówił skrytykowania reakcji moskiewskiego rządu na śmierć Nawalnego. Ci, którzy byli najbardziej zdenerwowani w piątek, powinni zachowywać się najspokojniej, powiedział Schallenberg w sobotę na marginesie Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. "Rosyjskie dąsanie się jest tutaj nie na miejscu", powiedział w odpowiedzi na protest rosyjskiej ambasady przeciwko komentarzowi prezydenta federalnego Alexandra Van der Bellena.
W swojej natychmiastowej reakcji na X, Van der Bellen mówił o "Władimirze Putinie i jego morderczym reżimie". Rosyjska ambasada w Wiedniu odpowiedziała notą protestacyjną do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Schallenberg powiedział, że nie bierze udziału w teoriach spiskowych. Jednocześnie wyjaśnił: "Wiemy, że został zaatakowany trucizną, że został wysłany do gułagu". W przeciwieństwie do wielu międzynarodowych polityków, Schallenberg unikał bezpośredniego obwiniania Moskwy po śmierci Nawalnego, ale wezwał do pełnego śledztwa w sprawie okoliczności jego śmierci.
Demonstracja przed ambasadą Rosji w Wiedniu
W wielu europejskich miastach, w tym w Wiedniu, ludzie demonstrowali przed odpowiednimi ambasadami Rosji i nazywali przywódcę Kremla Władimira Putina mordercą. Pomimo aresztowań i nacisków ze strony władz, publiczne wyrazy sympatii dla Nawalnego trwały również w Rosji. Według informacji od działaczy na rzecz praw człowieka, w całym kraju aresztowano już ponad 200 osób.
W Moskwie i innych miastach mężczyźni w cywilnych ubraniach lub pracownicy oczyszczania miasta spontanicznie oczyszczali pomniki wzniesione dla 47-latka, który zmarł w areszcie w regionie polarnym w niewyjaśnionych okolicznościach. Wrzucali kwiaty do worków na śmieci, zbierali znicze i zdjęcia. Media w wielu częściach Rosji donosiły w sobotę, że wciąż składano świeże kwiaty, zapalano znicze i umieszczano zdjęcia upamiętniające Nawalnego.
"Wielki strach przed martwym człowiekiem"
"Jak wielki jest strach aparatu władzy przed martwym człowiekiem, skoro nawet złożenie kwiatów ku jego pamięci jest uważane za przestępstwo" - napisał w sobotę na Telegramie rosyjski laureat Pokojowej Nagrody Nobla i założyciel antykremlowskiej gazety "Nowaja Gazieta", Dmitrij Muratow.
Kommentare
Willkommen in unserer Community! Eingehende Beiträge werden geprüft und anschließend veröffentlicht. Bitte achten Sie auf Einhaltung unserer Netiquette und AGB. Für ausführliche Diskussionen steht Ihnen ebenso das krone.at-Forum zur Verfügung. Hier können Sie das Community-Team via unserer Melde- und Abhilfestelle kontaktieren.
User-Beiträge geben nicht notwendigerweise die Meinung des Betreibers/der Redaktion bzw. von Krone Multimedia (KMM) wieder. In diesem Sinne distanziert sich die Redaktion/der Betreiber von den Inhalten in diesem Diskussionsforum. KMM behält sich insbesondere vor, gegen geltendes Recht verstoßende, den guten Sitten oder der Netiquette widersprechende bzw. dem Ansehen von KMM zuwiderlaufende Beiträge zu löschen, diesbezüglichen Schadenersatz gegenüber dem betreffenden User geltend zu machen, die Nutzer-Daten zu Zwecken der Rechtsverfolgung zu verwenden und strafrechtlich relevante Beiträge zur Anzeige zu bringen (siehe auch AGB). Hier können Sie das Community-Team via unserer Melde- und Abhilfestelle kontaktieren.