Prawo UE dotyczące łańcucha dostaw
Wściekłość Zielonych: Projekt nie uzyskał wymaganej większości
Ustawa o łańcuchu dostaw UE po raz kolejny nie uzyskała wymaganej większości kwalifikowanej wśród państw członkowskich UE. Oprócz Austrii, inne państwa członkowskie również się nie zgodziły. Krajowi Zieloni mówią o straconej "historycznej szansie".
Belgijska prezydencja Rady ogłosiła porażkę w środę na platformie internetowej X (dawniej Twitter). Zgodnie z krótkim oświadczeniem, prezydencja analizuje teraz, w jaki sposób zastrzeżenia kilku państw członkowskich mogą zostać rozwiązane wspólnie z Parlamentem Europejskim.
Kompromis na stole
Państwa członkowskie UE (Rada) i Parlament Europejski uzgodniły już wspólny tekst kompromisowy. Obie instytucje muszą go jednak jeszcze sfinalizować. Nie było to możliwe na spotkaniu ambasadorów UE w połowie lutego, dlatego głosowanie w Radzie zostało przełożone.
Prawo UE dotyczące łańcucha dostaw
- Unijna ustawa o łańcuchu dostaw ma na celu pociągnięcie do odpowiedzialności dużych firm, jeśli na przykład czerpią korzyści z pracy dzieci lub pracy przymusowej poza UE.
- Dotyczy to firm zatrudniających ponad 500 pracowników lub działających w sektorach wysokiego ryzyka i zatrudniających ponad 250 pracowników.
- Większe firmy muszą również opracować plan zapewniający, że ich model biznesowy i strategia są zgodne z celami klimatycznymi z Paryża w zakresie ograniczenia globalnego ocieplenia.
Ze względu na różnice zdań w koalicji rządzącej w Berlinie, Niemcy ogłosiły, że wstrzymają się od głosu. Minister gospodarki Austrii Martin Kocher (ÖVP) również ogłosił, że Wiedeń wstrzyma się od głosu. Ponadto inne kraje, w tym Włochy, prawdopodobnie również wstrzymają się od głosu. Aby tekst został przyjęty w Radzie (w której reprezentowane są państwa członkowskie UE), wymagana byłaby większość kwalifikowana (55 procent - tj. 15 z 27 państw członkowskich, reprezentujących co najmniej 65 procent ludności) w Komitecie Ambasadorów UE.
W ten sposób zaprzepaszczono historyczną szansę.
Alma Zadic
Bild: SEPA.Media/Michael Indra
Austriacka minister sprawiedliwości Alma Zadic (Zieloni) określiła dzisiejszy wynik jako "gorzki" w komunikacie prasowym. W przeciwieństwie do Kochera, w przeszłości apelowała o zgodę Austrii. "To była stracona historyczna szansa na ochronę milionów dzieci przed wyzyskiem i ochronę naszego środowiska przed dalszym niszczeniem" - powiedziała Zadic.
Podkreśliła jednak, że nie podda się pomimo dzisiejszej porażki. "Będę nadal prowadzić kampanię na wszystkich szczeblach na rzecz ochrony dzieci, przyrody i praw człowieka" - powiedziała w oświadczeniu.
ÖVP dostrzega "demokratyczną decyzję"
Działacze na rzecz praw człowieka i ochrony klimatu są bardzo podekscytowani. Najlepsza kandydatka Zielonych w wyborach do UE, Lena Schilling, mówi o skandalu. Z drugiej strony, zastępca szefa gabinetu kanclerza Karla Nehammera, Daniel Kosak, broni wyniku: "Jeśli zamierzona większość nie zostanie osiągnięta, ponieważ istnieją poważne obawy, to jest to demokratyczna decyzja".
Według ministra gospodarki Kochera, dzisiejszy wynik pokazuje, że "oprócz Austrii, wiele innych krajów również miało obawy co do wykonalności obecnego projektu", powiedział w komunikacie prasowym. Poparto jednak cele dyrektywy w sprawie łańcucha dostaw. "Wezwaliśmy do dalszych negocjacji i mamy nadzieję, że rozmowy zostaną teraz wznowione".
"Dzisiejsza decyzja słusznie zapobiegła w ostatniej chwili ogromnej niekorzystnej sytuacji konkurencyjnej dla Europy jako lokalizacji biznesowej i przemysłowej" - powiedział zachwycony Georg Knill, prezes Federacji Przemysłu Austriackiego (IV). "Dla wielu firm, zwłaszcza z sektora MŚP, wymogi te byłyby po prostu niemożliwe do wdrożenia".
ÖVP "uniemożliwia" przestrzeganie praw człowieka
"FDP i ÖVP są odpowiedzialne za to, że kamień milowy w dziedzinie ochrony środowiska i praw człowieka został dziś uniemożliwiony", krytykuje organizacja ekologiczna Greenpeace. "Minister Kocher oparł się na argumentach przemysłu, które są po prostu błędne lub rażąco przesadzone", mówi ich rzeczniczka Lisa Panhuber.
Kommentare
Liebe Leserin, lieber Leser,
die Kommentarfunktion steht Ihnen ab 6 Uhr wieder wie gewohnt zur Verfügung.
Mit freundlichen Grüßen
das krone.at-Team
User-Beiträge geben nicht notwendigerweise die Meinung des Betreibers/der Redaktion bzw. von Krone Multimedia (KMM) wieder. In diesem Sinne distanziert sich die Redaktion/der Betreiber von den Inhalten in diesem Diskussionsforum. KMM behält sich insbesondere vor, gegen geltendes Recht verstoßende, den guten Sitten oder der Netiquette widersprechende bzw. dem Ansehen von KMM zuwiderlaufende Beiträge zu löschen, diesbezüglichen Schadenersatz gegenüber dem betreffenden User geltend zu machen, die Nutzer-Daten zu Zwecken der Rechtsverfolgung zu verwenden und strafrechtlich relevante Beiträge zur Anzeige zu bringen (siehe auch AGB). Hier können Sie das Community-Team via unserer Melde- und Abhilfestelle kontaktieren.